Pomidorowa zupa rybna, z wędzoną nutą

Zupa rybna, która nie pachnie i nie smakuje rybą to jakaś pomyłka. W tym przepisie ryba występuje aż w 4 postaciach (w tym płynnej), zapewniając bogactwo smaku i aromatu. Trochę z węgierska (wędzona i paprykowa nuta), trochę z francuska (tymianek i białe wino) – zapraszam na rybną zupę idealną, optymistycznie pomarańczową od pomidorów, gęstą, choć nie zabielaną, pachnącą czosnkiem i […]

Read more

Hummus z suszonymi pomidorami i chilli

Ulubiona, ostatnimi czasy, przekąska imprezowa, nie tylko pośród wegan i hipsterów, tak modna i oczywista, że już wręcz passe 😉 Trudno się jednak dziwić niesłabnącej popularności tego dipu: jest uniwersalny, łatwy do jedzenia, zdrowy, pyszny…ok, wcale nie taki lekki i niewinny, ale kaloryczność zrekompensuje nam bogactwo roślinnego, strączkowego białka.  Ciecierzyca i płynny sezam sprawiają, że hummus jest bardzo sycący, cytryna […]

Read more

Klopsiki w sosie z żurawiną

Nie jest to klasyczny kottbular, rodem z restauracji pewnego, meblowego sklepu. Szwedzkie klopsiki były właściwie tylko punktem wyjścia dla tego dania. Po swojemu pozmieniałam to i owo, i pokusiłam się o nieco odchudzoną (drobiową) wersję tego skandynawskiego klasyka. Sos jest bez śmietany, za to obfituje w aromatyczne przyprawy, posiada winną (a jakże!) nutę i orzeźwiające, pękające podczas jedzenia kulki żurawin. […]

Read more

Krem orzechowo daktylowy z kakao

Wszyscy zachwycają się pewnym słodkim, orzechowym wyrobem ze słoika. Ów krem ma być lekarstwem na wszelką damską chandrę, producent w reklamach sugeruje wręcz, że to pożywne śniadanie dla dzieci. Zaś w składzie tego (nie powiem, smacznego, choć słodkiego do mdłości) cudu ledwie 13% orzechów, na pierwszym miejscu biały cukier, na drugim olej roślinny (jaki?). Postanowiłam zrobić zdrowszą i wegańską alternatywę. […]

Read more

Pierniki z ciasta dojrzewającego

  W tym roku nabrałam ogromnej ochoty na takie prawdziwe pierniki, nie z torebki, nie takie na szybko (pomieszaj składniki i upiecz), tylko takie klasyczne, z długo dojrzewającego ciasta. Przepis na ciasto mam od znajomej, przyprawę piernikową opracowałam sama. Nie wiem jeszcze co z tego wyjdzie, ale skoro pierniki mają być gotowe na Święta, a dojrzewać swoje muszą, to wyjątkowo, […]

Read more

Korzenna gęś z jabłkami i żurawiną

Lubię majeranek, naprawdę, gęś też lubi majeranek, ale odgrzewając staropolskie tradycje, pomyślałam o nieco innym zestawie przypraw – wszak mięsa pieczone z owocami i korzeniami to sarmacka klasyka. Moja „patriotyczna” gęś z okazji 11 listopada, doprawiona jest trochę jak piernik: cynamonem, kardamonem, imbirem i goździkami. Towarzyszy jej hojna dawka czosnku i kwaskowe owoce. Pieczona jest w niezbyt wysokiej temperaturze, aby […]

Read more

Soki z wolnego wycisku

Każdy kiedyś przerabiał sokowirówkę, bo postanowienia noworoczne, bo dieta, lub po prostu zajawka na zdrowe odżywianie. Kupował owoce, warzywa i i cisnął, cisnął, aż mu się w końcu znudziło. Bałaganu dużo, soku zaś wcale nie tak dużo. Chodziła za mną czas dłuższy wyciskarka wolnoobrotowa, i po zgłębieniu Internetów, zakupiony został sprzęt koreańskiej firmy Hurom, który wyciskać ma sok powoli, skutecznie […]

Read more

Kurczak Tandoori

Miała być relacja z Malezji, a tu przepis kuchni indyjskiej? Tak proszę państwa, bo kuchnia indyjska to jedna z trzech nóg, na których stoją malezyjskie kulinaria. Jeden z najbardziej popularnych street foodów, danie ikona każdej dzielnicy „Little India”, spotykane też powszechnie na straganach typu: szwedzki stół, obok dań chińskich i muzułmańsko malajskich. Jak zrobić kurczaka tandoori nie mając pieca tandoori? […]

Read more

Pulled pork czyli szarpana wieprzowina

Danie właściwie bezobsługowe, bo robi się samo. Robi się bardzo długo, to fakt, lecz warto czekać na rezultat, czyli mięso tak miękkie, że rozpada się samo, przy próbie dotknięcia. Rozszarpać lub rozczesać je na włókna można także widelcami, stąd nazwa potrawy. Południowo amerykański klasyk, przyprawiony, jak przystało na tex mex, pikantnie, z nutą wędzonego chilli, cynamonu i kolendry, sprawdzi się […]

Read more

Larb czyli tajska, mięsna sałatka

Mięsna sałatka, w dodatku z mielonego, i to zimnego prawie. Niedorzeczność oraz oszustwo i żart z wegetarian. Nieprawda! Czoch wcale nie żartuje, nie wymyśla też żadnych dziwactw, tylko z tęsknoty za azjatyckim wojażem (jeszcze miesiąc) poleca kolejny, tajski klasyk. Dyskusyjna jest już sama jego wymowa: laab, larb, lawb (modyfikujcie wymowę dowolnie, próbując coś powiedzieć po tajsku, ku uciesze lokalesów), dyskusyjna […]

Read more
1 2 3 4 5 6 23