Trochę inny schab ze śliwką
Schab ze śliwką to klasyka świąteczna, dobra, domowa wędlina – wszyscy znamy ten smak…ale nie zaszkodzi pokombinować przy babcinym przepisie.
Składniki:
- 800g schabu środkowego
- 3 ząbki czosnku
- 50g suszonych śliwek
- garść suszonej żurawiny
- 100ml nalewki malinowej
- sól, pieprz, majeranek, tymianek (suszone)
Schab myjemy i osuszamy (kupmy mniejszy kawałek, z młodszego zwierzęcia). Układamy mięso na desce i bierzemy nóż o długim i niezbyt szerokim ostrzu. Wbijamy go w mięso wzdłuż (mniej więcej w połowie wysokości) i powoli go zagłębiamy aż wyjdzie z drugiej strony. Starajmy się nie przesuwać noża w pionie- trzymajmy go płasko. Wsuńmy palce z mięso z obu stron- powinny spotkać się pośrodku. Nacieramy mięso (także w nacięciu) pastą z oleju, ziół i pieprzu, obkładamy plasterkami czosnku i odstawiamy do marynowania. Nie dodajemy jeszcze soli bo wyciągnie wilgoć z mięsa. Śliwki i żurawiny zalewamy w szklance malinówką- niech nasiąkną. Marynowanie powinno trwać minimum 2 godziny- choć najlepiej zostawić mięso na noc w lodówce.
Zamarynowany schab (ma mieć temperaturę pokojową) solimy w nacięciu, faszerujemy owocami (nie nabijamy na sztywno bo spęcznieją w pieczeniu i mogą rozsadzić pieczeń). Strącamy z mięsa czosnek (żeby się nie przypalił na patelni) obficie solimy po wierzchu i obsmażamy krótko na dużym ogniu aby zamknąć pory. Po zdjęciu z patelni schab z powrotem obkładamy naszym czosnkiem, wkładamy do brytfanki w rękawie do pieczenia i pieczemy ok 1 h(180°, grzanie góra i dół) – większy kawałek nieco dłużej. Na 5 minut przed końcem rozcinamy rękaw (uwaga na parę), polewamy mięso powstałym sosem i lekko rumienimy. Po upieczeniu odkładamy pieczeń na bok (ujmujemy kawałek w szczypce, w dwie łyżki – żadnych ostrych narzędzi i dźgania pieczeni) niech odpocznie a do sosu dodajemy jakieś 50 g masła, drobno posiekany mały ząbek czosnku i czubatą łyżeczkę mąki i chwilę redukujemy. Kroimy mięso w plastry, polewamy sosem i podajemy.
Ja lubię tę pieczeń z puree z marchwi i ziemniaków z czosnkiem – słodkawe mięso koresponduje smakowo z nutą czosnku i słodyczą marchewki w puree. Ten schab świetnie smakuje także na zimno, na kanapce, z chrzanem a malinówka dodaje mu tę inną nutę…to „coś”.