Mus z mango i mleka kokosowego

Mus z mango i mleka kokosowego

Czoch jest z siebie dumny bo udało mu się przygotować deser: banalny, wegański i bezglutenowy jednocześnie.  W konsystencji coś między musem a budyniem, z tropikalną nutą kokosa, mango i prawdziwej wanilii. Testowane na ludziach o specyficznych ograniczeniach w diecie…i bardzo im smakowało.

Składniki (na 2-4 porcje, zależy jak pojmujecie deser):

  • 400ml mleka kokosowego (1 puszka)
  • 1 duże, dojrzałe mango
  • łyżka brązowego cukru
  • laska wanilii
  • ok 100ml soku z pomarańczy (świeżo wyciskanego, nie z kartonu)

Jakkolwiek snobistycznie to nie zabrzmi przyleciało do mnie z Meksyku absolutnie obłędnie dojrzałe mango, słodkie, „dochodzące” naturalnie a nie na statku…jak dobrze poszukacie to da się takie znaleźć. Warto zadać sobie trud (nie z lataniem do Meksyku) ale z wyborem naprawdę dojrzałego owocu bo to on „robi” ten deser.

Mango

Drugi kluczowy składnik to prawdziwa wanilia, w lasce. Dopuszczam esencję waniliową w płynie ale osobiście znajdę i zamorduję użytkowników tych przebrzydłych, smakujących apteką zapaszków do ciast (skład: olej roślinny, aromat, nośniki: E 1518, E 1519). Wanilia nie jest może najtańszą przyprawą ale jak raz jej użyjecie zrozumiecie…Dobra, do dzieła! Wlewamy mleko do garnka, laskę wanilii przecinamy wzdłuż na pół, tępą stroną noża wyskrobujemy pestki, dodajemy do mleka kokosowego. Dorzucamy „wypatroszoną” laskę i łyżkę cukru (uzależnieni od słodyczy niech dadzą więcej), średni ogień, mieszamy od czasu do czasu i gotujemy jakieś 20 minut. Odławiamy laskę, studzimy płyn. Gdy będzie chłodny dorzucamy miąższ mango (okrojony wokół pestki i obrany ze skóry) i miksujemy na gładko dolewając stopniowo sok z pomarańczy (konsystencja gęsty mus). Brązowy cukier i naturalna wanilia sprawiają, że nasze wściekle pomarańczowe mango zyskuje po zmiksowaniu kolor hmm…musztardy…ale ten smak….

Deser chłodzimy przynajmniej 2 godziny w lodówce, najlepiej całą noc. Pamiętajcie aby go przykryć żeby np. takim czosnkiem lub kiełbasą nie przeszedł…a wyłowioną z mikstury wanilię osuszamy i wrzucamy do słoja z cukrem – patent od samego J. Olivera – to jedyny cukier waniliowy, który naprawdę ma sens!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *