Owocowe koktajle

Lato powoli się kończy ale nie ma co po polsku narzekać, mamy jeszcze, póki co letnie owoce praktycznie wszelkiej maści …a te jesienne dopiero się zaczynają. Owoce? Miał być deser…nie wiem jak dla państwa ale dla mnie koktajl owocowy jest deserem, w sam raz na upał, lekki, banalnie prosty w przygotowaniu, możliwy do sporządzania przy wszelkich ograniczeniach w diecie. Jak teraz owoców wpierniczać nie będziemy to kiedy?

Nie podam państwu żadnego, konkretnego przepisu, przecież każdy potrafi umyć, przebrać i zmiksować owoce z płynem, prawda? Podpowiem tylko czym zastąpić cukier lub nabiał i po raz kolejny przypomnę, że jogurty owocowe ze sklepu naprawdę nie mają sensu, pisałam o tym szerzej tu.

Owoców raczej nie kupujmy w markecie, można się zżymać na tzw. „ołowianki” sprzedawane na poboczu drogi (w dodatku ci „oni” nie płacą podatków, skandal) lub na ceny bazarowe ale dobry owoc to podstawa dobrego koktajlu a takie jagody z wiadra przy drodze to w porównaniu z supermarketowymi ekskluzywna propozycja! Miksować można prawie wszystko, ja postawiłam akurat na maliny i jeżyny ale truskawki, wypestkowane czereśnie, jagody, porzeczki, brzoskwinie, arbuzy, śliwki – wszystko da się przerobić na koktajl.

Owocowe koktajle

Mamy umyte owoce, robimy masakrę blenderem i co dalej? To jest właśnie miejsce na ułańską fantazję! Sypiemy cukier, dodajemy ekstraktu waniliowego, świeżych ziół (melisa i mięta to strzał w 10, szczególnie z malinami i truskawkami). Nie używacie cukru? Weźcie ksylitol (cukier z brzozy), syrop klonowy, miód (genialny np. do melona), dozujcie stopniowo…a może macie owoce tak słodkie, że nie wymagają słodzenia?

Zawiesisty koktajl otrzymamy z greckiego jogurtu lub tofu, lekkie smoothie/shake z mleka…a jak ktoś krowiego mleka nie jada proponuję to kokosowe, ryżowe lub migdałowe. Mój miks „leśny” sporządziłam właśnie z kilku garści malin i jeżyn (proporcja 2:1), 3 łyżeczek ksylitolu i ok. 500ml mleka kokosowego – wegańsko jak cholera i smacznie. Czy istnieją jakieś uniwersalne zasady dla koktajli? Moim zdaniem mały dekalog da się rozpisać:

  1. wybieraj mocno dojrzałe owoce
  2. mieszaj różne owoce (smak będzie ciekawszy)
  3. komponuj na zasadzie słodkie/cierpkie
  4. nie przetrzymuj koktajlu w metalowym pojemniku
  5. koktajl zawsze trzymaj w lodówce
  6. nie bój się ziół (nawet banalne truskawki z jogurtem zyskają coś extra dzięki takiemu choćby rozmarynowi)
  7. nie przesadź z ziołami (nie wpierdzielamy do koktajlu pół pęczka mięty czy melisy, zioła są przyprawą a nie równoprawnym składnikiem)
  8.  cukier (tudzież inną substancję słodzącą) dodawaj stopniowo (łatwiej „pogrubasić niż pocienkować”)
  9. po dodaniu odrobiny (żartowałam, całkiem słusznej ilości) pasującego smakowo alkoholu koktajl można przerobić na świetne lody
  10. zrobiłeś za dużo koktajlu? Weź do pracy, kochać cię będą.

Oto kompozycja leśna w dwóch odsłonach: mus z owoców + gęsty jogurt (do zamieszania w naczyniu) lub gładki koktajl do picia, z mlekiem kokosowym.

Owocowe koktajle

Owocowe koktajle

A może nektarynki w lekkim smoothie? Miksujemy nektarynkę, dużą garść malin (opcjonalnie trochę cukru lub ksylitolu) ze zsiadłym mlekiem/naturalnym jogurtem i odrobiną wody. Osoby nie mające problemu z tolerancją laktozy mogą dodać zamiast wody ok. 1/3 szklanki świeżego mleka – właśnie otrzymaliśmy niezbyt gęsty jogurt pitny. Eksperymentujcie państwo, póki lato trwa.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *