Mus kawowy
Deser z blendera – bardzo prosty, szybki i idioto odporny. Jest bardzo intensywny w smaku, mocno kawowy, w konsystencji aksamitny i kremowy a przy tym nie za słodki – całą, karmelową słodycz zapewniają daktyle. Zwieńczony długimi wiórami z czekolady wygląda jak coś szalenie wyrafinowanego, tymczasem powstaje z 5 składników, w kilka minut.
Składniki (na 2-3 małe porcje):
- 200g twarogu śmietankowego
- 20 – 25 daktyli
- 100ml mocnego espresso
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
- łyżka mleka
- szczypta soli
Twaróg można wziąć dowolny, jednak wariant śmietankowy jest dość tłusty i zapewni idealną konsystencję finalnemu deserowi. Twaróg kruszymy do blendera, dodajemy ekstrakt waniliowy i szczyptę soli.
Daktyle kroimy na mniejsze kawałki, wkładamy do filiżanki i zalewamy gorącą, mocną kawą z ekspresu ciśnieniowego (ewentualnie z włoskiej kawiarki – byle nie świństwem rozpuszczalnym). Jak daktyle wystygną i zmiękną przekładamy je do twarogu. Kawy ani nie wylewamy, ani nie wlewamy do misy na razie – będzie potrzebna do modyfikowania konsystencji musu.
Miksujemy wszystko na super gładko, rozrzedzając mus kawą spod daktyli i odrobiną mleka. Deser chłodzimy godzinę w lodówce, podajemy z wiórkami gorzkiej czekolady.
Porcje na zdjęciu są małe, ale mus jest bardzo intensywny w smaku, słodko karmelowy od daktyli i wanilii, jednocześnie gorzkawy i bardzo kawowy, z delikatną nutką kwaskowo słoną – od twarogu – taka miseczka zadowoli nawet „poważnych” łasuchów, bo deser jest gęsty i sycący.