Krem z brokułów z serem pleśniowym i szpinakiem
W teorii koszmarny sen większości facetów – co z tego, że banalna skoro ma brokuły, szpinak i mięsa w niej brak. Bez obaw – potężny w smaku ser z niebieską pleśnią nadaje tej zupie mnóstwo charakteru…i zjedna jej niejednego, nie tylko męskiego fana.
Składniki (na 2 duże porcje):
- trochę ponad pół brokuła
- mała cebula
- 2 łyżki kwaśnej śmietany 12%
- ok. 50g sera z niebieską pleśnią (idealna będzie gorgonzola)
- ok. 500ml bulionu warzywnego
- 1 kulka mrożonego szpinaku (lub spora garść świeżych liści)
- łyżka masła
- łyżka oliwy
- sól, pieprz
W garnku na mieszance masła i oliwy szklimy cebulę pokrojoną w kostkę. Gdy się zeszkli dorzucamy podzielonego na różyczki brokuła (wraz z pokrojoną na plastry obraną łodygą – jest pyszna, nie marnujcie jej, odetnijcie tylko najbardziej zdrewniałą, dolną część). Zalewamy bulionem, gotujemy aż zmięknie. Gdy brokuły się ugotują dorzucamy zamrożony szpinak, gdy rozpadnie się w gorącej zupie miksujemy całość na gładki krem. Dodajemy śmietanę, ser (dodawajcie po kawałku i próbujcie), sól i pieprz do smaku. Stawiamy jeszcze na minutę na ogień aby podgrzać ochłodzoną miksowaniem zupę, podajemy z grzankami lub prażonymi pestkami dyni. Proste? Proste jak konstrukcja cepa więc ląduje w tejże kategorii.