Pasta z białej fasoli z cebulą i jabłkami
Składniki:
- szklanka ugotowanej, białej fasoli (ok. 250g)
- 2 spore cebule
- 1 kwaśne jabłko
- 4 łyżki oliwy
- 1 łyżeczka asofetidy (ewentualnie soli selerowej)
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka octu jabłkowego
- 1 liść laurowy
- 1/3 łyżeczki nasion kopru włoskiego
- sól, pieprz
Jak na czochowe standardy lista składników jest bardzo krótka, bo i przepis prosty, łatwy i przyjemny. Bierzemy fasolę (ja wybrałam drobną, białą), moczymy przez noc, zmieniamy wodę, gotujemy ziarna bez soli (ale z liściem laurowym), do miękkości. Studzimy.
Można oczywiście wziąć fasolę z puszki, tylko należy starannie odcedzić ją z zalewy i przepłukać zimną wodą. Jeśli używacie puszkowanej fasoli, dodajcie liść laurowy do smażenia cebuli, i pamiętajcie żeby go usunąć przed miksowaniem.
Cebulę kroimy w niedbałą kostkę i powoli dusimy na oliwie, z cukrem i sporą szczyptą soli. Gdy cebula będzie jasno złota dosypujemy utarty koper i asofetidę (warto kupić tę indyjską przyprawę – bez problemu dostaniecie ją w sieci), a następnie byle jak pokrojone jabłko, obrane ze skórki. Polecam jakąś kwaskową odmianę.
Gdy jabłko się rozpadnie a przyprawy podgrzeją w oliwie, rozdrabniamy fasolę w robocie kuchennym, dodajemy lekko przestudzoną zawartość patelni, wraz z tłuszczem, miksujemy na gładko i doprawiamy solą i pieprzem. W razie potrzeby dodajemy jeszcze nieco oliwy, a na sam koniec ocet. Raz jeszcze miksujemy i wstawiamy do lodówki, żeby pasta lekko stężała. Po 20 minutach można jeść.
Jak i z czym? Polecam do pasty dobry, ziarnisty chleb i pomidora ze szczypiorkiem, lub kiszonego ogórka, oprószonego świeżo mielonym pieprzem.