Tarta z pomidorami
W tym miejscu znajdziecie przepis na wytrawne ciasto kruche, czyli bazę do quiche i tart…oraz przepis na pyszne, wytrawne nadzienie z pomidorami.
Składniki (na formę ø 28cm lub 2 formy: ø24 cm i ø14 cm przy bardzo cienkim rozwałkowaniu):
- 250 g mąki
- 125 g masła
- 1 jajko
- płaska łyżeczka soli
- ok 25ml lodowatej wody
Zimne masło (najlepiej wsadzić je na kilka minut do zamrażalnika i zetrzeć na tarce) łączymy z mąką i solą – najlepiej „wsiekać” masło w mąkę dwoma nożami – nie ogrzejemy ciasta. Po dodaniu żółtka i wody (zacznijmy od kilku kropli) uruchamiamy dłonie i krótko zagniatamy ciasto. Patent: można teraz dosypać płatków chilli, posiekanych świeżych lub suszonych ziół – wzbogacimy smak. Formujemy kulę, spłaszczamy, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy na 20- 30 minut do lodówki. Następnie wykładamy na stolnicę i wałkujemy – jeśli ciasto klei się do wałka trzeba je jeszcze chwilę schłodzić. Przenosimy ciasto do formy – nie martwcie się jeśli trochę się rozpadnie. Wyklejamy formę ciasto niczym plasteliną, nie natłuszczamy formy. Po wyklejeniu wystające brzegi odcinamy przejeżdżając po nich wałkiem. Forma ląduje na minimum 15 minut w lodówce. W tym czasie nagrzewamy piekarnik (190 stopni, góra dół). Schłodzone w formie ciasto nakłuwamy widelcem, układamy na nim arkusz papieru i obciążamy. Ja używam grochu lub fasoli ale są też dostępne bajeranckie kamyki – świetny pomysł na prezent dla kogoś kto lubi gotować a ma już w kuchni prawie wszystko :). Warstwa fasolek powinna być na tyle gruba, aby również rant ciasta był dociśnięty. Jeśli spłynął wam kiedyś brzeg to właśnie z powodu nie dociążenia boków. Pieczemy ok 15 minut, ściągamy fasolę i papier (uwaga, fasolki są bardzo gorące). Jeśli nasz farsz jest bardzo płynny to smarujemy odpieczone ciasto białkiem, które zostało nam po zużyciu żółtka i pieczenia bez obciążenia ok. 5 minut – stworzymy dodatkową „izolację” zapobiegającą nasiąkaniu. Ciasto studzimy i …tak, tak – znowu do lodówki. Ktoś zaraz powie, że robił tartę na słodko nie piernicząc się ze schładzaniem…w słodkiej tarcie mamy super stabilizator w postaci cukru…z mąką, masłem i jajkiem trzeba się literalnie obchodzić jak…z jajkiem, o!
Farsz (na formę ø 24cm):
- 2-3 dorodne pomidory
- śmietana kwaśna 12% (ok 200ml)
- jajko
- łyżka musztardy dijon
- 2 suszone pomidory z zalewy
- łyżka zielonego pieprzu z zalewy
- 100g sera korycińskiego lub koziego
- sól, pieprz, tymianek
Na wystudzone ciasto wykładamy pomidora pokrojonego w bardzo cienkie plasterki. Jeśli pomidor ma grubą skórę lepiej ją zdjąć żeby nie ciągnęła nam się podczas jedzenia. Plastry mają lekko na siebie zachodzić. Jajko łączymy ze śmietaną, musztardą i drobno posiekanymi pomidorami i pieprzem (dobrze go zgniećmy nożem przed siekaniem- wtedy nie skacze po całej kuchni). Zalewamy masą pomidory, na wierz trochę tymianku (same listki) i kilka kostek sera korycińskiego (może też być zwarty, kozi lub owczy). Można też dodać czarnych oliwek. Autor nie dodaje bo nie lubi 🙂 ale pasują do przepisu.
Tartę z farszem pieczemy do momentu zezłocenia się wierzchu, czyli przeważnie ok 30-40 minut w 190 stopniach. Lekko studzimy przed pokrojeniem. Doskonała na zimno i na ciepło.