Sałatka z grillowanym kurczakiem
Moja wersja sałatki cezar…ale nie mająca nic wspólnego z sałatką cezar rodem z sieciowej pizzerii. W dressingu jest sos Worcestershire, anchois, czosnek – mocny smak…choć złagodzony (i nieco odchudzony) jogurtem. Mieszanka dowolnych sałat, grzanki, ogórek i cudownie aromatyczna, nie wysuszona, grillowana pierś z kurczaka + delikatne wiórki z parmezanu. Porządny, sycący lunch lub bogate śniadanie.
Składniki (na 2 duże porcje)
- 1 duża pierś z kurczaka (pojedyncza)
- 1/3 długiego ogórka
- 3 garści mieszanych sałat (ja używam rukoli, sałaty rzymskiej i odrobiny bardzo cienko poszatkowanej czerwonej kapusty)
- łyżka kaparów
- 2 kromki chleba
- 20g parmezanu
- pół ząbka czosnku
- świeże zioła (tymianek oregano, rozmaryn, cząber – co tam macie pod ręką)
- łyżeczka sosu Worcestershire
- łyżeczka oliwy
Sos:
- 2 czubate łyżki gęstego jogurtu naturalnego
- łyżeczka oliwy
- łyżeczka majonezu
- łyżeczka sosu Worcestershire
- filecik anchois
- pół ząbka czosnku
- pieprz
Kurczaka kroimy wzdłuż na dwa cieńsze kotlety i marynujemy w posiekanych z czosnkiem ziołach, sosie Worcestershire i oliwie. Minimalny czas marynowania to pół godziny, najlepsze efekty daje marynowanie przez noc. Sałaty myjemy i osuszamy, umytego ogórka kroimy w półplasterki (raczej grube). Kroimy chleb na grzanki i rumienimy na patelni lub w piekarniku. Składniki sosu wrzucamy do blendera, miksujemy na gładko. Rozgrzewamy bardzo mocno patelnię grillową i wysypujemy nań nieco grubej soli. Gdy sól zrobi się bardzo gorąca wkładamy kurczaka. Co to za debilny pomysł: solić patelnię? Wcale nie debilny: solimy kurczaka i tworzymy warstwę zapobiegającą przywieraniu, dwa w jednym! Nie grillujemy kurczaka zbyt długo, ma się ściąć i zyskać paski po obu stronach (przekładając kurczaka podsypujemy patelnię kolejną warstewką soli – tylko nie przesadźcie z ilością). Gdy pierś się zgrilluje zestawiamy patelnię z ognia, mięso nakrywamy folią aluminiową lub pokrywką i zostawiamy na jakieś 5 minut na ciepłej patelni do relaksacji – będzie soczysty a nie wiórowaty. Na półmisek wykładamy sałaty, ogórka, kapary, na wierzch pokrojonego pod skosem w spore kawałki kurczaka, grzanki i wiórki z sera.
Polewamy kompozycję sosem i gotowe. Kurczak może być lekko ciepły, można też go całkowicie wystudzić a sałatkę zabrać do pracy (ale sos w oddzielnym słoiczku żeby wszystko nie rozmiękło). Tak jak namawiam państwa do zakupu przeróżnych przypraw…tak podkreślam po raz kolejny: zbierajmy małe słoiki (50-80g) po koncentracie pomidorowym, po hotelowych mini dżemach. Są idealne do mieszania składników dressingu (wystarczy zakręcić i porządnie potrząsnąć), sprawdzą się też jako szczelne pojemniki na sos gdy zabieramy sałatę w podróż.