Sałatka z bobem, miętą, bazylią i pistacjami

Bób oczywiście genialnie smakuje saute, taki świeżo ugotowany i parzący w palce przy obieraniu. Można jednak zrobić z niego (jak zresztą z każdej fasolowatej rośliny) bardzo wiele potraw. Może być pastą, podstawą pesto lub zupy, można też na jego bazie wyczarować mocno ziołową, aromatyczną, letnią sałatkę. Do wyboru – z akcentem mięsnym, lub bez, w obu wersjach tak samo pyszna.

Składniki (na 2 porcje):

  • 250g bobu (mały woreczek)
  • 10- 20g parmezanu
  • 2 łyżki wyłuskanych pistacji
  • 4-5 plastrów dobrego, wędzonego boczku (opcja)
  • garść liści mięty
  • garść liści bazylii
  • 1/2 cytryny
  • mały ząbek czosnku
  • 2 -3 łyżki oliwy
  • sól, pieprz

Zaczynamy od sosu. Będziemy go łączyć z gorącym bobem (żeby fasolki lekko nim nasiąknęły) więc musi być gotowy zawczasu. Do małego blendera wrzucamy miętę, bazylię, czosnek, szczyptę soli, cukru, dolewamy sok z 1/2 cytryny oraz oliwę.

Sosu nie wyjdzie dużo, więc jeśli macie np. 1,5l misę blendera to nie ma sensu jej brudzić – i tak nie zmiksuje takiej ilości składników. Lepiej wtedy rozetrzeć zioła z solą i czosnkiem w moździerzu (lub bardzo drobno posiekać) i połączyć, rózgą bądź widelcem, z płynami. Sos wlewamy do dużej miski, czas na bób.

Sałatka z bobem, miętą, bazylią i pistacjami

Jak gotować bób? Krótko! Gdy woda (powinno jej być objętościowo dwa razy więcej niż bobu) zawrze, solimy ją (jak na makaron). Gotujemy bób na sporym ogniu, tylko do miękkości. W przypadku bobu młodego jakieś 5-7 minut, w przypadku starszego, nieco dłużej. Najlepiej po około 6 minutach wyłowić jedną dużą i jedną małą „fasolkę” – jeśli obie są miękkie to odlewamy bób, przelewamy krótko zimną wodą, obieramy wprost do miski z sosem i delikatnie mieszamy.

Sałatka z bobem, miętą, bazylią i pistacjami

Bób powinien być wściekle, soczyście zielony – jeśli jest szarawy to gotowaliście za długo.

Łączymy zawartość miski z dwoma łyżkami obranych, podprażonych na suchej patelni pistacji. Strugamy nieco wiórów parmezanu na wierzch (bez sera też da radę) i podajemy z grzanką, lekko skropioną czosnkową oliwą (lub natartą ząbkiem czosnku). W wersji dla mięsożerców dodatkowo kruszymy do sałatki wytopiony na chrupko boczek (na tę ilość  bobu jakieś 4-5 plasterków).

Sałatka z bobem, miętą, bazylią i pistacjami

Danie najlepsze jest od razu, podane na ciepło. Na zimno (gdy wystygnie) też jest bardzo smaczne, jednak po nocy w lodówce to już nie to – nie warto sałatki zbyt długo chomikować, zjadamy tuż po przygotowaniu żeby bób nie macerował się w sosie godzinami.

Sałatka z bobem, miętą, bazylią i pistacjami

 Inny pomysł na sałatkę z bobu? Proszę bardzo, wypróbujcie także sałatkę z bobu z mozzarellą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *