Naleśniki z kurczakiem i batatami
Dość niecodzienny farsz do pszenno – żytnich naleśników, z orzechami, ziołami i nieco na indyjską nutę. Upieczone słodkie ziemniaki i przyprawiona curry pierś z kurczaka czynią z tych naleśników całkiem poważną propozycją lunchową a nawet obiadową.
Składniki:
- 6-8 naleśników
- 1 pierś z kurczaka
- 1 duży, słodki ziemniak (lub 2 mniejsze)
- 1 ząbek czosnku
- 100ml maślanki
- czubata łyżeczka curry
- 1/3 łyżeczki słodkiej, wędzonej papryki (lub zwykłej, słodkiej)
- 50g orzechów pekan (mogą być też laskowe lub nerkowce)
- łyżka oleju z orzechów laskowych (rzepakowy też da radę)
- łyżka posiekanej natki pietruszki
- łyżka posiekanej natki kolendry
- 50g sera bursztyn (lub podobnego, słodkawego, dojrzewającego)
- 1/2 świeżej chilli (lub chilli w płatkach)
- sól, pieprz
Farsz wydaje się na pierwszy rzut oka nieco skomplikowany ale bardzo fajnie pozwala zagospodarować resztki. Z zupy z kukurydzy zostały mi pieczone bataty, ze śniadania trochę maślanki, po robieniu curry zaś połowa porcji kurczaka. Kurczaka kroję w niewielkie paski, w poprzek włókien i marynuję w maślance, curry, wędzonej papryce i odrobienie świeżo mielonego pieprzu. Upieczone, miękkie bataty obieram ze skóry póki są ciepłe, rozgniatam farsz na desce i łącze z ziołami, roztartym z solą na pastę czosnkiem, olejem i podprażonymi, posiekanymi orzechami i chilli – tak przygotowany farsz spokojnie wytrzyma kilka dni w lodówce, w pojemniku. Kurczak też może w marynacie postać 24 godziny więc jeśli nagle się rozmyślicie np. w kwestii smażenia danego dnia naleśników – syndrom: pierdzielę, nie robię to macie de facto 3/4 pracy nad farszem za sobą.
Naleśniki – ja wzięłam 3 jajka, mleko, gazowaną wodę, sól, trochę oleju i wsypywałam na zmianę do masy po łyżce mąkę pszenną i żytnią pełnoziarnistą. W tym wpisie próbowałam wam przybliżyć proporcje na ciasto – możecie je traktować jako drogowskaz lub po prostu zrobić ciasto „na oko”. Jedna jedyna zasada: ciasto musi minimum 20 minut postać po połączeniu składników. Rozgrzewamy patelnię, mieszamy dokładnie „wypoczęte” ciasto i dopiero smażymy. Wyszło mi 10 sztuk, 7 napełniłam podanym powyżej farszem.
Mamy naleśniki, do farszu dodajemy starty na grubych oczkach ser i smażymy kurczaka. Starannie osączamy go z marynaty (żeby maślanka się nie przypalała podczas smażenia) i partiami smażymy – po minucie na stronę, na teflonowej patelni, bez tłuszczu. Jeśli macie dobrą patelnię a na dnie pojawi się warstewka przypalonej maślanki to wystarczy zebrać ją łopatką przed wrzuceniem kolejnej partii mięsa – bez problemu odejdzie.
Lekko przestudzonego kurczaka łączymy z batatowo serowym farszem, zawijamy (polecam formę krokieta) i odsmażamy na odrobinie oleju. Podajemy na ciepło z czymś pomidorowym i pikantnym (np. z takim sosem) lub czymś jogurtowo miętowym (np. tzatzikami z miętą).