Naleśniki ruskie

Ziemniaczano – serowy farsz kojarzy się oczywiście z pierogami. Pomysł, żeby wpakować go do naleśników to sentymentalna podróż do czasów studenckich. Pracowałam wtedy w galerii u zbiegu Starego i Nowego Miasta a danie to serwował (odpowiedni na studencką kieszeń) bar mleczny Barbakan.

Składniki (na 5 placków):

  • 150g ugotowanych ziemniaków
  • 150g półtłustego twarogu
  • 1 duża cebula
  • łyżka gęstego jogurtu naturalnego
  • sól, pieprz, cząber
  • olej
  • 4 naleśniki

Przepis na naleśniki znajdziecie tu. Bierzmy się za farsz. Są 3 sekrety udanego farszu „na ruskie”. Po pierwsze: sypkie, mączyste ziemniaki, po drugie mocno wysmażona cebula, po trzecie dużo świeżo mielonego, czarnego pieprzu. Cebula powinna wyglądać tak:

Cebula

Nie zeszklona, nie lekko podsmażona tylko złota, miejscami brązowa. Niby detal ale dla farszu bardzo istotny. Ziemniaki powinny być zimne (może macie wczorajsze, z obiadu?), rozdrabniamy je widelcem, dodajemy twaróg i cebulę, obficie pieprzymy, ew. dosalamy. Szczypta suszonego cząbru nie jest konieczna (i w naleśnikach z baru na 100% jej nie było ale cząber + ziemniaki = miłość). Farsz nie powinien być zbyt zwarty, powinien dać się smarować dlatego rozrzedzamy go nieco jogurtem. Smarujemy kremową masą całą powierzchnię naleśnika, zwijamy i odsmażamy (najlepiej na patelni po cebuli). Podajemy z kwaśną śmietaną (lub gęstym jogurtem) i szczypiorkiem.

Jeśli chcecie zrobić z tego przepisu farsz do pierogów jogurtu bym nie używała – pierogi gotujemy w wodzie i wzbogacone płynnym nabiałem nadzienie mogłoby nam wypłynąć. Naleśniki zaś odsmażamy więc lżejsza konsystencja farszu jest w sam raz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *